Witajcie, piękny dziś dzień mamy! Co prawda nie poszłam do Niemiec jak to pisałam (dla mnie taka temperatura jest stanowczo za wysoka na takie długie eskapady), ale kupiłam dwa lakiery z listy MustHave w słubickim Rossmanie.
Czerwony i miętowy lakier Rimmela, brakuje mi tylko czarnego, ale to już innym razem ;>
Od paru dni używam jedwabiu do włosów, są po nim taakie mięciutkie i pachnące, naprawdę polecam
od września włoski! <3
Zamierzam kupić sobie w najbliższym czasie zegarek i w sumie najbardziej podobają mi się te Swatcha
Słodkie są, ale obstawałabym raczej za tym prostym czerwonym, będzie pasował do wszystkiego
Swoją drogą nieźle się dzisiaj na poczcie zbłaźniłyśmy :P
Tymczasem, idę malować paznokcie