piątek, 26 sierpnia 2011

we can build a new tomorrow, today

Zdecydowanie takie gorące dni nie należą do najprzyjemniejszych, bynajmniej dla mnie. Miałam przesiedzieć caaały dzień w domu pijąc kawę mrożoną, czytając ELLE i grając w JJ2, ale całe szczęście ruszyłam dupsko i poszłam na spacer z Paulą. Pożarły nas trochę komary ale i tak było bardzo miło.
I nie musiałam cały dzień siedzieć i się obżerać!


love
piosenka na dziś, misiunie

1 komentarz:

  1. no widzisz ; ) Ja go kupiłam w Rosmannie w OderTurm'ie, chociaż podobno w polskich też jest, ale nie wiem jak to tam u nas : ))

    OdpowiedzUsuń