sobota, 11 sierpnia 2012

Trzy metry ponad ziemią

Pobyt w domu powoli się kończy a ja oczywiście jestem chora. To przez to spanie w mokrym namiocie nad ranem na woodzie, jak można być chorym w sierpniu LOL. Ogólnie to jak zwykle jestem tłustym śmierdzącym leniem i nic mi się nie chce, ale to Słubice tak na mnie działają. Takie jest już życie grubego grubasa.
Wczorajsze turkusowe ombre z Izu hahaha "masz tyłek jak dwa ananasy, albo arbuzy" trololololove
*_*
 to my w kosmosie, tzn w jeziorze, Drzecin Coast
ja i Bartkowy

Jasieeeek, z drugiej domówki u Madzi
Totino najlepsze wino XD

Domowa sobota, mam straszny katar i nigdzie nie wychodzę :fff Chyba sobie zrobię owsiankowy peeling, później jakieś paznokcie i brwi, muszę zacząć się ogarniać bo wyglądam jak prosto z dżungli.
~
Wkurzasz mnie Ty i ten Twój mały egoistyczny światek -,-