sobota, 20 sierpnia 2011

oszukując rajem niespełnionych marzeń

Bonjour misiunie! Wczoraj przyszła moja prostownica Remington Pearl. Jest warta każdej wydanej złotówki, mogłabym prostować włosy godzinami. Nagrzewa się w 10 sekund i naprawdę bajecznie prostuje. A do tego ma fajne etui i podkładkę termoizolacyjną, no i jest prześliczna.
moje cudowności

Zaczynam już przygotowywać się do wyjazdu do Szczecina, dzisiaj kupiłam już ulubiony szampon i mydełko, mam tylko 10 dni ;x 

mój jedyny i najsłodszy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz