środa, 24 sierpnia 2011

podobno nie ma już Francji

Bonjour! Kolejny leniwy dzień zbliża się ku końcowi, na szczęście. Dziś wreszcie zebrałam się w sobie i dokończyłam przerabianie jakiś czas temu kupionej koszulki zespołu KISS
.
 przed i po

Moja bluzka Mexx i miętowa chustka, łowy z ostatnich lumpeksowych zakupów :)

Trzy kolory lakierów z mojej listy musthave: czarny, czerwony i miętowy. Jutro wybieram się po jakiś do Niemiec :>
adieu misiunie

1 komentarz: