czwartek, 7 lipca 2011

Lazy

Siedzę sobie właśnie w kinusiowym łóżku w ulubionej, rozkosznej kinusiowej piżamce. We wtorek wieczorem wyjechałam ze Szczecina i przyjechałam tu, na wieś. Zanim jednak opuściłam Szczecin musiałam odwiedzić dentystę, u którego nie byłam trylion lat. Odsłoniła mi się szyjka i jakieś nerwy w dziąśle, dlatego tak mnie od jakiegoś czasu bolały zęby.
Ogólnie rzecz biorąc wszystko ostatnio układa się aż za bardzo cudownie. Dostałam się do dwóch wymarzonych szkół w fajnym mieście. Mam zamiar rozwinąć trochę swoje umiejętności dziennikarskie, zaangażować się w redagowanie dla międzyszkolnych gazetek itp. Żałuję, że nie wybrałam klasy dziennikarsko-prawniczej, bo pisanie to jest to, co chcę robić dalej w życiu. Oprócz muzyki, rzecz jasna



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz