Ależ się ostatnio pozmieniało! Od jakiegoś czasu wszystko jest tak bajecznie idealne. Wszystko posklejało się do kupki. Od wczoraj mamy z zespołem salę w SMOKu i perkę - pożyczoną, niekompletną i po części superstarą ale jest na czym grać :d Rozdział czarnej rozpaczy i naiwnej tęsknoty uważam za zamknięty, dobrze jest teraz. Może nawet i lepiej mi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz