Wszystkie zdjęcia z telefonu, bo nie mogłam zabrać ze sobą lustrzanki. Ale na szczęście jak już przyjadę kiedyś do domu to wezmę aparat ze sobą.
Mój nowy naszyjnik sówencja. Wreszcie znalazłam taki z działającym zegarkiem ;)
buty <3
Z integracji, moje lasie z pokoju <3
takie tam wczorajsze, przed spotkaniem z Adamem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz