sobota, 17 września 2011

close my eyes forever

I nadszedł czas, kiedy w końcu powiem, że kocham Szczecin. Jak nigdy dotąd nie kochałam.
Wszystkie zdjęcia z telefonu, bo nie mogłam zabrać ze sobą lustrzanki. Ale na szczęście jak już przyjadę kiedyś do domu to wezmę aparat ze sobą.
Mój nowy naszyjnik sówencja. Wreszcie znalazłam taki z działającym zegarkiem ;)
buty <3
  Z integracji, moje lasie z pokoju <3



takie tam wczorajsze, przed spotkaniem z Adamem




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz