czwartek, 27 października 2011

Czekam na ten długi weekend. Wielodniowe przemęczenie skumulowało się we mnie, przez ostatni miesiąc spałam co najwyżej 4 - 4,5 godziny w nocy. Od wczoraj jestem na przeciwbólach, po prostu zdycham. Dzisiaj do New Looka po nową kiecunię, to jeden z nielicznych jasnych punktów w tym tygodniu. Jeszcze jeden dzień!
Czekoladę jem w kilotonach, pogoda za oknem nie sprzyja dobremu samopoczuciu..

piątek, 21 października 2011

Wybory dotyczące spraw sercowych są najtrudniejsze. Serce to ta część ciała, która decyduje sama za siebie. Nigdy do końca nie będziemy w stanie poznać swoich uczuć, bo kim byśmy byli, gdybyśmy potrafili właściwie odczytać wszystkie głęboko skryte emocje?
A co z Miłością? Nieszczęśliwa lub źle zinterpretowana siedzi w najciemniejszym zakamarku serca, pokrywając się grubą warstwą kurzu i rozżalenia. Odwzajemniona zaś idzie w parze z dozgonnym szczęściem. Czy na pewno? I czym właściwie jest Miłość... pisaniem sobie na facebookowej tablicy słodkich słów i wysyłaniem serduszek na zmianę z dwukropkiem i gwiazdką? Może jest po prostu wiernością i głębokim przywiązaniem? Albo błyskiem w roziskrzonych oczach? Tule definicji miłości, ilu ludzi. Dla mnie jest ona tysiącami wspólnych zachodów słońca, miliardami splecionych myśli i nieskończonością godzin spędzonych na patrzeniu w przyszłość.

sobota, 8 października 2011

Szczecińskie love

Nadchodzę z mnóstwem zdjęć i zapałem do ponownego prowadzenia tego hmm bloga...
 moje lof
a tu z Balbinką ;p

moje słodziaki! Dzisiejsza wizyta chłopców nad moim łóżkiem o 6.30 nie należała do najprzyjemniejszych, ale ogólnie to jest uroczo!

takie tam z kimśtam xd
moje lowe

Jutro z Piotrusiem ehh <3 mówiłam już, że uwielbiam?

niedziela, 2 października 2011

make me wanna die

Mam już trochę szczecińskich zdjęć, ale niestety nie wzięłam ze sobą aparatu tutaj... No więc tak. Kaskada aka nowa świątynia została w końcu otwarta i dzisiaj idę z Gęsiną połazić po tych wszystkich New Lookach, Bershkach i River Islandach :> Szukam swetrów, szczególnie tych oversize. Moja miłość do oversize'ów jest niepojęta, moim ostatnim nabytkiem jest miętowy sweter i rdzawa bluzka (Piotrula wybierał <3).


Lubię tu być. I oglądać Pingwiny z Madagaskaru.

niedziela, 25 września 2011

where the streets have no name

Pobyt w Słubicach dobiega końca. Miło było posiedzieć w domu, zobaczyć się z moimi mordeczkami.

 nie ma to jak supernaturalny uśmiech xd

Po zjedzeniu najlepszego poprawiacza nastroju czyli mleczka w tubce nastrój polepszył mi się niesamowicie. I jeszcze ta rozmowa przez telefon <3 Idę myć włosy, pożegnać się z Izu i spadam!

sobota, 17 września 2011

close my eyes forever

I nadszedł czas, kiedy w końcu powiem, że kocham Szczecin. Jak nigdy dotąd nie kochałam.
Wszystkie zdjęcia z telefonu, bo nie mogłam zabrać ze sobą lustrzanki. Ale na szczęście jak już przyjadę kiedyś do domu to wezmę aparat ze sobą.
Mój nowy naszyjnik sówencja. Wreszcie znalazłam taki z działającym zegarkiem ;)
buty <3
  Z integracji, moje lasie z pokoju <3



takie tam wczorajsze, przed spotkaniem z Adamem




sobota, 10 września 2011

lovelovelove

Ognisko bez ogniska, ale za to z czymś innym i z mega ludźmi. Fajnie było, nawet baaaardzo. Wreszcie poznałam kogoś fajnego, kogoś kto zmienił trochę mój pogląd na to wszystko. A. Miałam do wyboru ognisko z klasą i ognisko z chłopcami z perki, i cieszę się niezmiernie, że wybrałam to drugie. Ehhhh.
Ktoś, kto jechał ze mną przez cały Szczecin, żeby mnie odwieźć, chociaż sam mieszka bardzo daleko.
Jutro.