poniedziałek, 23 stycznia 2012

ja za to Ci dałam wszystkie moje marzenia

Ale się pokomplikowało to wszystko. Było już dobrze, tak jak zawsze. Tak łatwo, tak było najlepiej.

Lubię Ciebie u mnie. Lubię. 
lubię się bić :3
Minęła już połowa ferii a ja właściwie nic nie zrobiłam. W piątek balety w Bananas, w sobotę Serwer  i cały weekend... jakoś tak zleciał. Mam mnóstwo roboty na poniedziałek i zero mocy.
Zamiast robić biografię Jimiego Hendrixa na angielski wolę zająć się bzdurnymi książkami, ale cóż :3

myślę o Tobie

środa, 18 stycznia 2012

hello, I love you

Cześć. Mam ferie i siedzę w Słubicach. Najchętniej siedziałabym cały czas w domu, no ale czasem przecież trzeba wyjść gdzieś z kimś. Tęsknię już za Szczecinem, za Piotrulą, DJem i za leżeniem przy grzejniczku z moim najsłodszym. DWA TYGODNIE?!

 Warsztaty Hob Beats z Miłoszem i Magdą. lowe lowe lowe




Niezbędnik Błaszczyńskiej *.*

Sobota sobota, marzę o sobocie

niedziela, 15 stycznia 2012

nie wiem, czy będziesz tam

Było źle. Było. Cóż mogę powiedzieć... Po prostu Cię uwielbiam, świrze.
W weekend znowu Serwer u mnie w Słubicach, kocham kocham kocham to.
Oficjalnie to mam już ferie i odpoczywam.
Koncert, ze najlepszymi perkusistami na świecie :3
JEM ZUPĘ I JESTEM LENIWCEM

ZAZDROŚĆ?!?!?!?! Błaszczyńska, Maj i noo i Seweryn też jadą na RedHotów :D


Mój nowy nabyteczek z H&M

supergwiazdy, bitches

sobota, 7 stycznia 2012

Jestem zmęczona. Padam na twarz, nie mam siły na nic. I jeszcze jak na złość denerwujesz mnie, bejbe.
najmocniej na świecie ;*



Gołębiowski u mnie *.*
Wczoraj byłam z Sewciem na wieczornym seansie na Sherlocku Holmesie, film genialny, Holmes przystojny, reasumując - było świetnie.
Poniedziałek koncert w klubie, stres stres stres. Będziesz Ty, nie mogę się doczekać.

Najlepsza piosenka na dzisiejszy dzień. 
Porobię jutro jakieś focię, a więc adieu do jutra

środa, 21 grudnia 2011

nobody said it was easy

biegając w kółko, pędząc za sobą
powiedz mi, że mnie kochasz, wróć

Za oknem pada śnieg, a ja siedzę pod kocykiem z zapaleniem krtani. Nie mogę mówić, więc jest jakoś tak nieswojo. Dzisiaj trzeba iść po prezenty, Agatka jak zawsze czeka z tym do ostatniej chwili.
Od poniedziałku coś się zmieniło. Na lepsze, mam nadzieję. W końcu. Eh. <3
  
najlepszy błyszczyk na świecie

 niezbędnik Błaszczyńskiej

Wczoraj wyprowadzka z pokoju, bo mamy nowe meble. Jestem zmęczona. 
Wczoraj u Seweryna. MMMmmmm.
 

piątek, 16 grudnia 2011

tylko noc, noc, noc

 Wczorajszy wypad do Berlina zaskutkował 39-cio stopniową gorączką, ale i tak było fajnie.







Love love love <3

niedziela, 11 grudnia 2011

hello winter

wiem, że odejdziesz w milczeniu


I znów mamy grudzień. Jest niedziela, a ja wciąż siedzę w piżamie, a właściwie w koszulce w łosie. Nic mi się nie chce, a zaraz będę musiała zwlec moje dupsko i pojechać do galaxy. Ehh. Zmęczona jestem ostatnio.
Ciężko mi się ogarnąć. Jeśli tylko znajdę moją kartę SD powrzucam jakieś zdjęcia. Mówiłam już, że mam lapka? :D Od rana naparzałam w Simsy.
W czwartek jadę do Berlina, we wtorek egzaminy z fortepianu. Mnóstwo rzeczy na głowie, nie mam siły. Wczoraj zamiast pograć, wolałam polenić się z Sewerynem więc już przewiduję swoją ocenę. Niech już będzie ta przerwa świąteczna.

 A tu mój najnowszy nabytek, zamszowe spodnie-legginsy z Pull&Bear <3
 no, i mój przyszły mąż, najlepszy... Niekryty <3
klik i będzie się ruszało