piątek, 22 czerwca 2012

Nie mam ostatnio ochoty na nic. Hm, no może na jedzenie. Tak poza tym to rok szkolny się kończy, pora niedługo zawijać do domu. Trochę mi się nie chce, zwłaszcza że to aż 2 miesiące. Poza tym mam problem z hajsem. Fuck this shit, wszystko przeciwko mnie.


Nowości w mojej szafie, rzygam tenczom *_*
Tymczasem, idę do Johnnego na pierogi. Luv

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz